niedziela, 27 września 2015

Inna




 Jestem inna, tak jak każdy z nas. Nie ma ludzi takich samych. Nie lubię, gdy ktoś mnie do kogoś innego porównuje. Ostatnie na lekcji wiedzy o społeczeństwie dostałam pracę domową, która brzmiała " Mój autorytet". Długo myślałam i naprawdę nie wiedziałam co napisać. Nauczyciel mówił do mnie i mojej klasy, że mogą być to rodzice, lecz ja nie uważam ich za autorytet. Teraz mogę wywołać oburzenie w wielu osobach, no ale tak jest. Wracając do mojego "wypracowania" postanowiłam, że napiszę prawdę, bo po co mam kłamać. Napisałam prosto i na temat. Nie mam swojego autorytetu. Uważam, że na ten czas nie jest mi on potrzebny. Radzę sobie sama, na nikim się nie wzoruję. Jestem SOBĄ.








Dużo widzę w mojej szkolę ludzi co się wzorują na swoich idolach. Gwiazdach nastolatek. Nie zawsze jednak to jest dobre zachowanie.  Można zauważyć dobre cechy, ale i złe. Najbardziej mnie irytuje chamskość, albo takie same teksty co mówią by dopiec komuś innemu. Teksty, które są oburzające.




Dlatego ja na pewno nie szukam autorytetu wśród jakiś gwiazd. Wolę być po prostu sobą. Zachowuję się jak chcę. Ubieram się jak chcę. Nie wzoruje się na nikim. I z tym mi jest dobrze. Szanuję osoby co mają autorytet kogoś kto jest jednym słowem "zły". Rozumiem ich, że chcą być tacy jak on. Ja nie chcę być jak ktoś inny.

A wy jak uważacie? Macie swój autorytet? Co myślicie o osobach co mają za autorytet np. osobę co pali, piję alkohol itd.? Podzielcie się tym w komentarzu. Pozdrawiam! :) 

piątek, 18 września 2015

Co robię po szkole?



Hejka wszystkim! Trochę myślałam co mogłabym napisać dzisiaj na blogu. Wpadłam na pomysł, że zrobię coś podobnego do My night routine tylko, że tutaj pokaże moją rutynę po szkolną. Zrobiłam zdjęcia pokazujące wszystko dokładnie co robię po powrocie ze szkoły. Więc zaczynajmy!

Wracam ze szkoły, czuję się strasznie zmęczona, zmarnowana.. Czasem mam dobry humor czasem zły, sami wiecie jak to jest. Zależy to zapewne od oceny jaką dostane.




Kładę się na moje łóżko i odpoczywam. Nie umiem zasypiać w dzień więc nie śpię, tylko po prostu leże. Lubie się tak położyć i trochę pomyśleć o różnych sprawach. Chyba wiecie jak to jest jak w trakcie zasypiania wymyśla historyjki, które nigdy się nie wydarzą prawda? To ja właśnie coś podobnego robię.
Kiedy już trochę pomyślałam, biorę telefon do ręki i przeglądam Facebooka i Instagrama.





Gdy już przeglądnę główną stronę Facebooka, przeglądnę wszystkie wiadomości i pogadam z ludźmi, zaczyna mi się nudzić, a bardzo nie chcę mi się wstać do odrabiania lekcji, więc zaczynam robić coś dziwnego... Brać nogi na ścianę, głowę wyciągać za łóżko... No różne dziwne pozycje...Jakbym ćwiczyła heh! Po tych wygłupach zazwyczaj biorę telefon, słuchawki i zaczynam słuchać muzyki.





Czas robić lekcję, czego strasznie nie lubię i bardzo mi się nie chcę. Jak mam dużo zadane to schodzi mi to przynajmniej dwie godziny plus nauka. Jak mam mało to wystarczy mi pół godziny. Po odrabianiu lekcje, odpalam laptopa i przeglądam różne blogosfery. Patrzę na moje statystyki. Musi być przy tym oczywiście włączona muzyka i Facebook! Gdy już wszystko zrobię i przeglądnę czas na relaksacje, czyli po prostu coś sobie zaczynam rysować, a gdy już zacznę to zanim się obejrzę będzie 22 godzina. I tak się kończy mój dzień po szkole!


To na tyle w tym poście, mam nadzieję, że się spodobał :)




niedziela, 13 września 2015

Postanowienia na nowy rok szkolny oraz jak radzę sobie ze stresem?

Witam wszystkich w kolejnym poście na moim blogu! Dziś przygotowałam post o moich postanowieniach na rok szkolny. Niektóre z nich mogą się jak zwykle nie udać, a właściwie ten jeden. Chciałabym wam jeszcze trochę powiedzieć o moim stresie, jak sobie z nim radzę.

                                       1. Ładnie prowadzić zeszyt.

Zawsze mam z tym problem! Wiem, że umiem ładnie pisać i ogólnie ładnie prowadzić zeszyt, ale czasem wymyka mi się to spod kontroli, przypuszczam, że nie tylko ja tak mam. Chcę prowadzić cały zeszyt ładnym pismem, nie rysować jakiś rysunków w rogu kartki, a zwłaszcza na końcu zeszytu! 


                       2. Podkreślać wszystkie tematy.  

Kiedy muszę znaleźć jakiś temat nie mogę go znaleźć, bo nie jest podkreślony i nie odróżniam go od notatek w zeszycie. Podkreślanie tematów bardzo mi pomaga więc nie mogę o tym zapominać! No i oczywiście chciałabym jeszcze nie zapominać o pisaniu numeru lekcji i daty.


                         3. Być zawsze zorganizowana. 

 Często mi się zdarza, że zapominam długopisu, ołówka, gumki albo linijki...no i muszę pożyczać czego bardzo i to bardzo nie lubię. W tym roku postaram się zawsze być zorganizowana i nic nie będę musiała pożyczać!

  
                                   4. Mieć czyste ręce.

To wyzwanie będzie dla mnie naprawdę trudne i nie wiem czy mi się uda, ponieważ gdy piszę czy rysuję zawsze muszę ubrudzić sobie dłonie! Trochę wkurzające, bo czasem to nawet nie chcę się zmyć, a szorowanie trochę boli...No cóż, ale trzeba próbować!




Właściwie to już wszystkie moje postanowienia, nie miałam ich dużo no bo naprawdę nie wiem co mogłabym jeszcze zmieniać. Miałam jeszcze napisać o tym jak radzę sobie ze stresem, a raczej nie radzę. Jestem osobą, która stresuje się nawet z najmniejszego powodu, a to nie jest zbyt przyjemne. Mówią mi, że im mniej myślę tym się bardziej stresuję, jednak to na mnie nie działa. Po prostu nie umiem o tym nie myśleć. Najbardziej stresuje się właśnie szkoła, a najbardziej sprawdzianami. Chociaż, gdy wiem, że umiem na piątkę to i tak od razu mam w głowie myśli, że wszystko zapomnę, gdy tylko usiądę itd. Nigdy mi się tak nie zdarzyło, ale ja i tak swoje. Staram się z tym walczyć, próbuje... Jednak nadal nie radzę sobie z tym. Szukam różnych sposobów, ale żaden nie działa. Drugim takim stresem jest występowanie na różnych występach. Jak byłam mała to się w ogóle nie stresowałam przed wyjściem nad scenę! Kochałam występować, lecz raz się pomyliłam w tekście, widownią były dzieci więc oczywiście zaczęły się śmiać i od tego czasu mam uraz do występów. Będę dalej próbowała z tym walczyć, będzie to jako moje piąte postanowienie! Trzymajcie za mnie kciuki! A wy jak radzicie sobie ze stresem? :)